Odkąd zjawili się w naszej szkole uczniowie z najniższych klas szkoły podstawowej, zaczęliśmy tworzyć dla nich przestrzeń głośnego czytania. Jeśli – jak twierdzi Daniel Pennac – przyczyną zaniku chęci czytania książek jest właśnie brak głośnej lektury i rozmów o książce, próbujemy temu zaradzić i podczas cotygodniowych zajęć zarazić maluchy miłością do literatury.
Wolontariuszki podczas czytania stosują rozmaite triki (bo wszystkie chwyty dozwolone, by wzbudzić ciekawość małych słuchaczy): modulują głos, czytają z podziałem na role, dodają gesty, wprowadzają ruch. Zapraszają na wystawy i do wspólnego wykonywania ilustracji. By zwiększyć siłę lekturowego rażenia oprócz literackich evergreenów proponują pierwszakom spotkania z nietuzinkowymi postaciami książek autorskich i obrazkowych, w pięknych edytorsko wydaniach.
Przyglądając się z boku dostrzegam, jak wiele radości przynosi to obu stronom.
A pytaniom do przeczytanych historii nie ma końca…
Pierwszakom czytają uczennice klasy 3d- Paulina Gaertner i Liliana Krenc.
[jolamb]
[fot. jmb]