Prolog
Noszę w sobie migdały.
Ty też
Tak samo jak ci, których kochasz i których nienawidzisz.
Ale nikt ich nie czuje.
Wszyscy tylko wiedzą o nich.
Ta historia opowiada, mówiąc krótko, o potworze,
który spotkał innego potwora.
Jednym z tych potworów jestem ja.
Nie powiem ci, czy zakończenie będzie szczęśliwe czy nie.
Znając zakończenie, zaczynasz się nudzić przy lekturze,
dlatego nie zdradzę ci go, abyś mógł czytać tę książkę
z zainteresowaniem.
I wiem, że zabrzmi to jak wymówka, lecz ani ty, ani ja,
ani w ogóle nikt nigdy nie wie, czy jakaś opowieść
jest wesoła czy przeciwnie - tragiczna.
Tamtego dnia zginęło sześć osób, a jedna została ranna. Do pierwszej grupy należała Mama i Babcia. I student, który rzucił się powstrzymać mężczyznę. I dwaj panowie po pięćdzisiątce, którzy szli w pierszym szeregu parady Armii Zbawienia. I policjant. I w końcu sam napastnik, który z jakiegoś powodu postanowił, że będzie ostatnią ofiarą urządzonej przez siebie krwawej łaźni. Pchnął się nożem w pierś i tak jak pozostali zmarł. zani nadjechała karetka. Ja tylko się przyglądałem.
Stałem tam z pustym spojrzeniem, jak zawsze.
Możesz ją zarezerować TUTAJ
#powieśćkoreańska #aleksytymia #nastolatki #przyjaźń #śmierć #inność #koreapołudniowa #powieść #chłopcy