Majowe środowe przedpołudnie w bibliotece upłynęło nam na słuchaniu arcyciekawych anegdot i dygresji zogniskowanych wokół literatury i rynku wydawniczego. Odwiedziła nas bowiem Paulina Surniak (@miasto_ksiazek), kobieta wielu talentów (choć ona się wzdryga na to określenie, więc dobrze, zastąpmy je „umiejętnościami” :-)) - zwłaszcza w kontekście wyszukiwanie świetnych tekstów literackich i nawiązywania relacji z pisar(k)zami - wciąż intensywnie poszukująca inspiracji (w tym celu m.in. ukończyła Polską Szkołę Reportażu, a obecnie uczestniczy w zajęciach Szkoły Ekopoetyki).
Tłumaczka z języka angielskiego ( to dzięki jej przekładom pozna*śmy twórczość angielskiej pisarki Sary Moss, czy Charlotte Gordon, autorki fenomenalnej biografii o życiu dwóch niezwykłych kobiet: Mary Wollstonecraft i jej córki, autorki Frankensteina Mary Shelley), czy - last but not least - redaktorka inicjująca w @wydawnictwo_poznanskie (odpowiedzialna m.in. za to, że to właśnie w nim ukazała się powieść noblisty Abdulrazaka Gurnaha).
Tematycznie było różnorodnie (ach te pytania publiczności:-)), ale niezwykle ekscytująco i motywująco: zaczęłyśmy od standardowego wprowadzania, czyli lekkiego zarysu drogi zawodowej i książkowego backgroundu rodzinnego; przez prekursorską i odważną decyzję wydawnictwa, by na okładce książki zamieszczać nazwisko osoby odpowiedzialnej za tłumaczenie (a potem również i jej biogram); poprzez skupienie się na czynnikach, które stoją za wydawniczym trendem nietłumaczenia angielskich tytułów i jego powiązaniem z TikTokiem, na oddaniu w tłumaczeniu żartów i niuansów kulturowych (i niebagatelnej pomocowej roli grup zrzeszającej tłumaczów/ki na fb) oraz niełatwej sztuce uwzględnianiu preferencji leksykalnych pisarek/rzy, czy wreszcie wycenie pracy tłumaczki, korzyściom jakie może wnieść AI w sferze tłumaczeń, aż skończyłyśmy na praktycznych poradach odnośnie do tego które z języków obcych są szczególnie poszukiwane na rynku pracy.
Bonusem było również to, że dowiedziałyśmy się jak wygląda proces zachęcania danej autorki/autora do wydania książki w wydawnictwie. Przykład z naszego poznańskiego dobitnie pokazuje jak bardzo ważne jest, żeby być kreatywnym i wyjść poza szablon, by sfinalizować transakcję.
To co szczególnie, zdaniem naszej gościni ,chciałaby żeby wybrzmiało to to, że warto sprawdzać, weryfikować swoją wiedzę, tak by nie zgubiła nas zbytnia pewność odnośnie do swojej znajomości języka. Sumienność, dokładność, czas to synonimy dobrego tłumaczenia.
Spotkanie moderowała/fot. @_book_on_prescription
fot. 3, 7 S. Tomaszewska
Dofinansowano ze środków Instytutu Książki pochodzących z dotacji celowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
#spotkaniawbibliotece #DKK#tłumaczki #inspirującekobiety #motywujacerozmowy #books