Listopad i świąteczny klimat? Tak, zdecydowanie! Po dniach rozmyślaniach koncepcyjnych, nie tylko dotyczących formy, lecz również samych życzeń w ruch idą nożyczki, flamastry, kolorowe papiery, słowem wszelkie maści kreatywne narzędzia, bo właśnie w tym miesiącu tworzymy kartki świąteczne i wysyłamy je do uczniów i uczennic w Ottawie.
W tym roku w projekcie brali uczniowie i uczennice klasy IE (w zeszłym roku byli to uczniowie i uczennice klasy czwartej szkoły podstawowej), którzy oprócz magicznych kartek i nie mniej magicznych życzeń napisali do swoich prawie rówieśników listy (wzór był wspólny dla obu szkół, tak by znalazły się w nim najważniejsze informacje mogące sprzyjać nawiązaniu nie tylko listownej korespondencji, a też po trosze, by przełamać pierwsze lody).
Własnoręcznie wykonane kartki są chyba jednym z piękniejszych bożonarodzeniowych prezentów, nie gaśnie w nas przecież wiara, że życzenia w nich dołączone mogą się ziścić.
I o ile dużo radości było z ich przygotowywaniem, nie mniej podekscytowani od wczoraj wypatrujemy listonosza(ki).
Za gotowość pomocy w projekcie dziękuję anglistkom: p. A. Dobierskiej i p. M. Orłowskiej.
[jolamb]