Menu

default_mobilelogo

„M*

Magda odnotowała przepis na film dla młodzieży:

 Rozwód / konflikt rodziców = samotność = nielubienie przez klasę (alienacja) = internet = samobójstwo / zabójstw() / gwałt wczesna ciąża.

Wybuch rodziny nuklearnej uruchamia cały łańcuch. Nawet popkultura przeciwko niej. Uh.

To co? Idziemy na lody?

Dziewczyny poszły, ale na początek udawały, że nie chcą jeść lodów, bo mają dużo kalorii. To znaczy Julka zaczęła, a Oliwka to podchwyciła. Niestety wymiękły, kiedy Magda wzięła sobie trzy gałki z polewą. Normalnie by tyle nie zjadła, ale musi dawać dobry przykład. Ostatecznie dziewczyny przegrały walkę ze smakiem i zamówiły po dwie w słodkim wafelku. Oliwka truskawkę i czekoladę, Julia cynamon i malinowe z mascarpone. Później zaczęły się chichrać z nie wiadomo czego i robić zdjęcia tym lodom.

Ogólnie Magda nie zazdrościła im wieku, bo mieć piętnaście lat to jak mieć przed sobą perspektywę przynajmniej pięciu łat uporczywych zaburzeń urojeniowych, których nie da się niczym wyleczyć. Kompleks wyrasta na kompleksie i tylko co bardziej gruboskórni nie czują się jak gówno. Albo przynajmniej dobrze udają. Zapamiętujesz dokładnie każdą uwagę na swój temat i odtwarzasz ją w samotności, interpretując na sto sposobów.[1]

 

[1] Cieplak A., Ma być czysto. Warszawa, 2016, s. 57-58.