Menu

default_mobilelogo

„Wszczepimy ci malutki neurochip z tylu głowy. Nic nie poczujesz. Zabieg absolutnie bezbolesny. Ten chip pozwoli nam połączyć cię z komputerem, który będzie rejestrował fale mózgowe i utrzymywał łączność między tobą i renterką.

Łączność. — Bezwiednie zmarszczyłam brwi, próbując wyobrazić sobie połączone w ten sposób dwa mózgi. Ciało-Komputer-Interfejs. Neurochip. Wszczepiony. Z każdą minutą narastał we mnie coraz większy niepokój. Ze zdwojoną siłą powrócił impuls do ucieczki. Ale jednocześnie chciałam dowidzieć się więcej.

- Wiem, to wszystko jest czymś zaskakująco nowym. — uśmiechnął się pobłażliwie. — Zadbamy, żebyś pozostawała głębokim śnie. Nad twoim ciałem przejmie kontrolę umysł renterki. Najpierw jednak odpowie ona na całą serię pytań naszego zespołu, bo musimy być pewni, że wszystko przebiegnie tak, jak powinno. Dopiero wtedy będzie jej wolno cieszyć się wynajętym ciałem.

Na wyświetlonym diagramie zobaczyłam czyjeś młode ciało w ruchu: grało w golfa, tenisa, nurkowało. — Ciało zachowuje pamięć mięśniową, więc tym sportom, jakie uprawiałaś, będzie mogła oddawać się także renterka. Kiedy termin wynajmu się skończy, przyprowadzi tu twoje ciało. Łączność między wami będzie wygaszana w odpowiedniej sekwencji. Renterkę wybudzamy z półsnu przez odstawienie podawanych leków. Przechodzi badania medyczne i wraca do swojego życia. Dawcy, czyli tobie, przywraca się komputerowo pełne funkcje mózgowe. Budzisz się w swoim ciele, jakbyś te kilka dni przespała"[1].

 


[1] Price L., Starter. 2015, s. 17.